środa, 31 sierpnia 2011

Maszyny czyszczące - różne potrzeby - różne parametry

Autorem artykułu jest Dorota Cleantec



Sprzątanie przy użyciu maszyn czyszczących stało się koniecznością dla wielu firm sprzątających. Wciąż jednak brak niezbędnej wiedzy w tej dzedzinie. Niniejszy artykuł pomoże uświadmi sobie jakie parametry należy brać pod uwagę w wyborze i zakupie maszny czyszczącej.

Większość profesjonalnych firm sprzątających używa dzis profesjonalnego sprzętu czyszczącego. Na rynku polskim dostępne są maszyny czyszczące kilku wiodących producentów.

O ile niektórzy właściciele lub menadżerowie firm sprzątających wciąż nie są przekonani do maszyn czyszczących próbując je zastąpić ogólnodostępnymi, marketowymi odkurzaczami, o tyle profesjonalne firmy sprzątające, które są w stanie wykonywać również bardziej specjalistyczne usługi, bardzo starannie dobierają parametry maszyny czyszczącej w zależności od swoich potrzeb. Pierwszych pozostawmy samym sobie. Rynek prędzej czy później ich wyeliminuje. Tym drugim pomóżmy zdobyć wiedzę na temat różnych możliwości i zakresu działania sprzętu czyszczącego.

W zależności od rodzaju usługi mamy do wyboru różne kategorie, np. Maszyny czyszczące do podłóg. Inny automat wybierzemy do czyszczenia małej powierzchni, inny do dużej. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na czas działania akumulatora w maszynie czyszczącej. Przy bardzo dużej powierzchni, oraz zwykle w przypadku przestrzeni otwartych warto rozważyć zakup maszyny czyszczącej z samochodowym systemem kierowania. Podobnie jak w przypadku samochodów możemy zdecydować się na silniki Diesla lub benzynowe. W przypadku sprzątania dużych terenów zewnętrznych nie bez znaczenia jest możliwość zakupu maszyny czyszczącej wyposażonej w kabinę operatora i, opcjonalnie, w światła przednie, czy wycieraczkę przedniej szyby. Opcje te umożliwiają sprzątanie zarówno w nocy jak i w trudnych warunkach atmosferycznych. Ponieważ maszyny czyszczące możemy do pewnego stopnia samodzielnie konfigurować w zależności od potrzeb (np. Kupić maszynę czyszczącą z kabiną operatora ale bez świateł i wycieraczki) warto zasięgnąć rady sprzedawcy. Wyjaśni on dokładnie możliwości konfiguracji maszyn sprzątających.

W przypadku mniejszych powierzchni lub też powierzchni z dużą ilością wąskich korytarzy i zakamarków możemy wybrać mniejszą maszynę czyszczącą. Rozwiązaniem może tu być mała zamiatarka wyposażona w centralną szczotkę cylindryczną lub odkurzacz z centralnym ułożeniem kół. Obie maszyny czyszczące charakteryzują się dużą zwrotnością.

Sporo firm sprzątających specjalizuje się w praniu dywanów i wykładzin. Tu również możemy się zetknąć ze specyficznymi potrzebami w zależności od wielkości dywanu / wykładziny, rodzaju a także czasu przeznaczonego na usługę sprzątania. Poza parametrami wspólnymi dla wszystkich odkurzaczy piorących produkuje odkurzacze do dywanów, które dzięki zastosowaniu szczotek walcowych rozczesują włosie dywanu pozwalając odessać głębiej tkwiące zabrudzenia. Na pewno warto też wspomnieć o możliwości czyszczenia dywanów metodą suchej piany. W tym przypadku maszyna czyszcząca wyposażona jest w wytwornicę piany (do 5% zawartości wody) i elektroszczotkę, która rozczesuje włosie dywanu pozwalając pianie na penetrację wgłąb wykładziny. Po skrystalizowaniu piany powierzchnę należy odkurzyć.

Omówiliśmy tu jedynie kilka przykładów różnych maszyn czyszczących. Parametry również zostały przedstawione w sposób jak najprostszy, a zatem nieco ograniczony. Oczywiście orientacja we wszystkich możliwościach maszyn czyszczących wymagałaby osobnego opracowania naukowego. Jednakże nawet tak okrojone informacje, jakie zawarte zostały w niniejszym artykule, pozwalają na obranie kierunku i sprecyzowanie wstępnych oczekiwań wobec maszyny czyszczącej oraz ułatwi poszukiwania właściwego sprzętu firmom sprzątającym.

---

Cleantec - dystrybutor maszyn czyszczących Fiorentini


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 30 sierpnia 2011

Jak długo trwa naprawa linii energetycznych i telefonicznych?

Autorem artykułu jest Kamil Udręka



Z naszego doświadczenia wiemy, że podczas złej i gwałtownej pogody ulegają zerwaniu linie transportujące energię i informacje. Kluczowe dla bezpieczeństwa publicznego instytucje posiadają zapasowy system energetyczy. Ile jednak czasu będziemy musieli zaczekać na przywrócenie energii?

Tego lata przerwy w dostawie energii elektrycznej do domów dały się nam we znaki. Stało się tak ze względu na fakt, że zostaliśmy zaskoczeni dużą ilością gwałtownych burz, które nawiedziły teren Europy Środkowej. Gwałtowne burze, którym towarzyszyły silne wichury i ulewne deszcze, doprowadziły do zniszczenia wielu budynków, linii wysokiego napięcia, powalenia drzew i wielu innych usterek. Powody zerwania linii energetycznych jest kilka:

- kradzież kabli miedzianych

- przewrócone przez wichurę drzewa

- zerwanie w skutek silnych mrozów(ze względu na kurczliwość temperaturową przewodów).

To tylko najczęstsze powody przerw w dostawie prądy, a ich usuwanie wymagało wykorzystanie specjalistycznego sprzętu, który znacznie ułatwia działanie i usprawnia akcje reparacyjne.

Podnośniki koszowe to maszyny służące do pracy na wysokości, nie ma jednak stałej definicji takiej maszyny, ponieważ cechuje ją jedna rzecz - hydrauliczne ramie osadzone na jakimś podwoziu(choć zdarzają się podnośniki stacjonarne). Przypominają nieco w wykorzystaniu dźwigi, jednak do ich sterowania potrzebne są mniejsze umiejętności i kwalifikacje, ponieważ są stabilniejsze i bezpieczniejsze. Podnośniki koszowe mają zdolność poruszania się w pionie i poziomie dzięki zastosowaniu hydraulicznych konstrukcji. Taka funkcja pozwala na szybsze i skuteczniejsze usuwanie uszkodzeń po burzy.

Zanim jednak ekipa dotrze na miejsce zerwania przewodów musi być ono znalezione, a dojazd niejednokrotnie okazuje się kłopotliwy czy wręcz problematyczny. Wiele z linii wysokiego napięcia i łącz telefonicznych przebiega przez lasy, by dostać się w miejsce usterki należy przebyć ciężki teren. Podnośniki i podesty ruchome mogą by wyposażone w terenowe podwozia, które umożliwią pokonanie trudnego terenu.

Ekipy ratunkowe i renowacyjne wykorzystując podnośniki koszowe mogą sprawnie prowadzić akcje naprawcze, dzięki szybkości i stabilności działania podnośników koszowych. Po burzy zniszczeniu ulegają zwłaszcza dachy i linie wysokiego napięcia. Dostanie się do nich może być bardzo trudne, zwłaszcza gdy burza połamie konary drzew bądź załamie dach do środka. Wówczas dostęp do uszkodzonych budynków i linie elektrycznych może być bardzo trudny, a duże wozy strażackie mogą nie podołać wyzwaniu.

Obecnie niemal każda jednostka strażacka posiada w swoim wyposażeniu podnośniki, gdyż ułatwiają im one znacznie pracę i funkcjonowanie. Umiejętność obsługi takiego sprzętu jest obowiązkowa dla pracowników publicznych i strażackich. Okazuje się, że obecnie, kiedy nękają nas stale burze, wichury i ulewy, posiadanie i właściwe wykorzystanie podnośników koszowych wydaje się być niezbędne. Nie tylko ułatwiają nam one życie, ale również sprawiają, że usterki po burzy mogą zostać znaczeni szybciej i skuteczniej usunięte.

Orientacyjne czasy napraw można przedstawić na przykładzie wykorzystania podnośnika koszowego i odpowiednio przeszkolonej oraz wyposażonej ekipy, zakładając że zostało uszkodzone jedno przęsło linii(niekiedy podczas burzy uszkodzone przez drzewa w lesie mogą być nawet całe linie i należy kłaść je od nowa).

Na przykładzie podnośnika z serii ZED i zawieszenia opartego na ciężarówce Star 1466.

Średnia Predkość w terenie - około 25 km/h

Średnia Prędkość szosowa - 90 km/h

Napęd 6x6, wysokość brodzenia 2,4m, wyciągarka o uciągu 60 kN.

Wysokość robocza - 31,5 metra

Wysięg boczny 18,8 metra

Udźwig - 250 kg.

Dzięki tak doskonałemu samochodowi firmy Star możliwe jest pokonanie niezwykle szybko trudnego terenu.

Czas potrzebny na naprawę można określić następująco:

10-25 km od miejsca przerwania linii w trudnym terenie 4-5 godzin(gdy awaria nie jest poważna). Kolejne 20-30 km to kolejne 1,5 godziny na dotarcie do miejsce i zabezpieczenie awarii.

Następnym razem kiedy będziemy siedzieli źli w ciemnym domu i wyklinali służby energetyczne pomyślmy o ludziach, którzy w każdej pogodzie i każdym terenie ruszają by przywrócić nam medium bez którego jesteśmy tacy bezradni.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Telewizory LED – czym różnią się od LCD?

Autorem artykułu jest Michał Kaszta



Na polskim rynku pojawia się co raz więcej telewizorów z podświetleniem LED. Na ogół są to modele droższe od klasycznych LCD – czy zatem warto do nich dopłacać? Czym tak naprawdę różnią się telewizory LED od LCD?


Wybór zadowalającego telewizora nie jest łatwą decyzją. Od pewnego czasu, producenci TV wprowadzają do sprzedaży tzw. Telewizory LED – wbrew ogólnej opinii, nie jest to nowy rodzaj telewizorów. Pamiętajmy, że są to znane każdemu telewizory LCD, z tą różnicą, że zastosowano w nich inny typ podświetlenia matrycy – użyto diod LED zamiast klasycznych świetlówek. Przyjrzyjmy się kilku najważniejszym aspektom przy wyborze pomiędzy klasycznym LCD a LCD LED.

Podświetlenie

Producenci stosują dwa gatunki podświetlenia LED. Telewizory z podświetleniem krawędziowym, czyli tzw. LED Edge – są gorszej jakości aniżeli te z podświetleniem pełnym. Te drugie podświetlane są diodami na całej powierzchni matrycy. Warto wspomnieć, że najcieńsze telewizory LED nie mogą posiadać całkowitego podświetlenia, gdyż zajmuje ono sporo więcej przestrzeni – jesteśmy dlatego stawiani przed wyborem – albo jakość albo najcieńsze telewizory. Nie dziwmy się więc kiedy w sklepie ujrzymy cienki TV LED znacznie tańszy od grubszego LED-a.
Wspólna własnością obu technologii podświetlania jest uzyskiwanie błyskawicznej jaskrawości chwilę po włączeniu – barwy nie potrzebują czasu do „rozbudzenia się” jak ma to miejsce w klasycznych LCD.

Zalety pełnego podświetlania LED (Full LED)

Każdy nowy telewizor full LED oferuje tzw. Funkcję miejscowego przyciemnienia. O co chodzi? Odpowiedź jest bardzo prosta, telewizory te umożliwiają punktową regulację podświetlenia, co skutkuje dokładniejszym odwzorowaniem odcieni i większą oszczędnością energii. Zamiast równego podświetlenia całej matrycy, podświetlenie dostosowywane jest w oparciu o kolor na danym fragmencie – kiedy na ekranie powinien się pojawić kolor czarny, światło zostanie ograniczone, a czerń będzie dużo głębsza niż w przypadku krawędziowego LED.

Zużycie energii – LED oszczędniejszy niż klasyczny LCD

Okazuje się że TV z podświetleniem LED zużywają znacznie mniej prądu niż konkurencyjne propozycje – szczególnie plazmy. Ostateczne zużycie zależy oczywiście od takich aspektów jak rozmiar ekranu i stopień jasności, aczkolwiek w praktyce nawet największe telewizory LED mogą nas kosztować zaledwie kilkadziesiąt zł w przeciągu roku. Dla porównania telewizory plazmowe kosztują nas średnio 160zł rocznie co jest właściwie dwukrotnością kosztów prądu w porównaniu do LED.

LCD LED, a telewizory plazmowe

Czy jakość telewizorów LED w końcu dorównała TV plazmowym? Okazuje się że najwyższe modele LED mogą przybliżać się jakością do technologii plazmowej, ale nigdy jej nie dorówna – ze względów technicznych.
Nowe propozycje telewizorów LED z pełnym podświetleniem zaczęły już dorównywać plazmom w jakości odwzorowania czerni – co zawsze było największym problemem LCD. Dodatkowo LEDy pobierają znacznie mniej prądu aniżeli plazmy, co dla wielu z nas będzie dużą przewagą. Przegrywają jednakże przede wszystkim na kątach widzenia które są znacznie gorsze nawet w porównaniu do najzwyklejszej plazmy.

Co w końcu wybrać? LCD czy LED?

Główna rada – wybierając się do sklepu z planem zakupu telewizora, określmy swoje potrzeby i możliwości, które udaje nam docelowe miejsce.
Jeśli w pokoju nie masz dużo miejsca – interesująca wydaje się wizja cienkiego telewizora LED na ścianie. Jeżeli natomiast bardziej cenisz sobie jakość a wysoka cena cie nie odstrasza – zdecydowanie wybierz LED z kompletnym podświetleniem matrycy – ewentualnie plazmę, ale miałem tutaj porównać tylko telewizory LCD. Porównanie LCD i plazmy zostawiam na osobny temat.

---

Zapraszam:

Telewizory, laptopy, komórki - opinie, ceny, recenzje
Telewizory LCD, LED, plazmowe, 3D


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co wybrać – telewizor LCD czy plazma?

Autorem artykułu jest Michał Kaszta



Za każdym razem kiedy wchodzę do dużego sklepu RTV zadaje sobie jedno pytanie – gdzie się podziały telewizory CRT? Jeszcze niedawno próżno było szukać na półkach telewizorów Full HD, a jeśli już się znajdowało – okazywało się, że trzeba za niego zapłacić kilkadziesiąt tysięcy pln!

Z czasem telewizory LCD i plazmowe wyparły z półek monstrualne i ciężkie telewizory CRT. Kupując telewizor mamy olbrzymie perspektywy wyboru – a to, wbrew pozorom, czasami nie ułatwia decyzji. Pojawia się kolejne pytanie – plazma czy LCD?
Obydwie technologie mają zarówno zalety jak i wady, aby wybrać telewizor odpowiedni dla siebie trzeba ustalić najpierw swoje potrzeby i warunki domowe. Przyjrzyjmy się więc czym tak naprawdę różnią się te dwie technologie:

Telewizory LCD
Plusy:
- Mniejszy pobór energii
- Mniejsze odbijanie światła
- Większa ostrość obrazu
Minusy:
- Gorsze odwzorowanie czerni
- Chłodniejsze kolory, mniej naturalne
- Gorszy kąt oglądania

Telewizory plazmowe
Plusy:
- Bardziej naturalne kolory
- Mniejsze smużenia obrazu – lepsza częstotliwość odświeżania
- Większa tolerancja dla słabej klasy sygnału
- Głębsza czerń
Minusy:
- Większe zużycie energii
- Efekt wypalenia ekranu – dotyczy głównie starszych modeli
- Odbija światło znacznie mocniej
- Mniejsza ostrość obrazu

Czas na podsumowanie suchych faktów.

Jeżeli oglądasz głównie filmy Divx, lub sygnał jakości SD (jak np. zwykła kablówka) – zapomnij o LCD. Telewizory LCD, szczególnie Full HD, słabo radzą sobie z sygnałem niskiej klasy. Największe znaczenie ma tutaj czas reakcji matrycy, który w porównaniu do telewizorów plazmowych jest wielokrotnie wyższy, co wytwarza uciążliwe smużenie. Do tego trzeba wziąć pod uwagę fakt, że niewielki realny kąt patrzenia skutecznie popsuje dobrą rozrywkę w większym gronie.

Dokładnie przeciwnie jest w przypadku osób korzystających z konsoli do gier, często korzystających z telewizora w przeciągu dnia i tych nerwowo śledzących kosztów za prąd – tym osobom stanowczo odradzam wybór telewizora plazmowego. Telewizory PDP co prawda lepiej radzą sobie ze słabym sygnałem, ale w zamian za to posiadają duży apetyt na prąd – rachunki mogą zdziwić. W ciągu słonecznego dnia skutecznie odciągnie nas od rozrywki odbijane światło, a w starszych modelach może dojść do wypalenia ekranu – zdarzały się przypadki wypalenia loga stacji, którą użytkownik oglądał najchętniej.

Czymkolwiek kierujesz się przy wyborze nowego TV, pamiętaj – nigdy, ale to nigdy nie wybieraj telewizora tylko na bazie parametrów na sklepowej cenówce. Po pierwsze, producenci wykorzystują mnóstwo sztuczek, mających na celu wprowadzenie klienta w błąd. Najlepszym przykładem jest serwowanie wartości kontrastu dynamicznego, zamiast statycznego. Nie jest to co prawda okłamywaniem klienta, ale kontrast dynamiczny nie ma się nijak do rzeczywistości, tylko wartości robią wrażenie.
Tak samo jest w przypadku wyboru przekątnej ekranu. Najczęściej nie trzeba wiele dopłacić, aby zamiast 32’’ nabyć wiele większy rozmiar – polecam, oglądanie porządnego filmu na telewizorze na pół ściany jest bez wątpienia nieziemską rozrywką. Rozmyślajmy jednak przy tym racjonalnie – czy warunki nam na to pozwalają? Jaką odległość od TV do miejsca siedzenia mogę zorganizować?
Sędziwe telewizory CRT miały to do siebie, że bardzo zamęczały wzrok – działo się to za sprawą naprzemiennie wyświetlanego ekranu, niewidoczne ludzkim okiem mrugania o dużej częstotliwości bardzo fatygowały oczy. W nowych telewizorach technologia wyświetlania jest kompletnie inna, dlatego też inaczej trzeba spojrzeć na możliwą odległość TV od oczu. Najczęściej mówi się, że optymalną odległością do oglądania TV LCD albo plazmowego jest 1/10 jego przekątnej, czyli dla 40’’ są to 4 metry. Ja wyznaje inną teorię – dobierzmy rozmiar tak, żeby oglądając telewizję nie musieć ruszać głową w prawo i lewo. W praktyce odległość 3-3,5m absolutnie wystarcza nawet dla telewizorów 50’’.

Reasumując – zakup telewizora, choć dużo łatwiejszy niż niegdyś, wciąż wiąże się z wysokim wydatkiem. Dlatego przemyślmy naszą inwestycję bardzo precyzyjnie, określmy nasze wymagania i możliwości przed wydaniem pieniędzy. Wybór pomiędzy LCD czy plazmą okaże się najmniejszym kłopotem – nieważne co wybierzesz jakość i tak obali cię na kolana.
Warto także pamiętać, żeby przed zakupem zasięgnąć informacji na odpowiednich forach lub stronach WWW gdzie znajdziemy wszystkie telewizory, opinie, ceny i parametry. Nie ufajmy jedynie sprzedawcom.

PS. Uznałeś, że LCD to telewizor dla ciebie? A zastanawiałeś się już czym różni się LCD od LED?

---

Zapraszam:

Telewizory, laptopy, komórki - opinie, ceny, recenzje
Telewizory LCD, LED, plazmowe, 3D


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 27 sierpnia 2011

Zalety oświetlenia ledowego

Autorem artykułu jest Krzysztof Fratczak



Popularność oświetlenia LED wzrasta w niesamowitym tempie. Jakie są przyczyny powodzenia tej technologii? Jakie cechy oświetlenia LED przyczyniają się do tak dużego zainteresowania światłem diod elektroluminescencyjnych określanych skrótem LED?

Wytwarzanie energii elektrycznej w naszym kraju wymaga zużywania paliw kopalnych. Z jednej strony owocuje to wyczerpywaniem się tych nieodnawialnych zasobów energii, z drugiej spalanie ich przyczynia się do ocieplania klimatu. Oświetlenie LED jest natomiast w chwili obecnej najmniej energochłonnym źródłem światła. Tak więc krótko mówiąc jest ekologiczne i ekonomiczne zarazem.

Jak wielka jest różnica między tradycyjnym oświetleniem a technologią LED najłatwiej zobaczyć w cyfrach. Podczas gdy diody LED zamieniają w światło aż 60 % zużywanej energii, wydajność tradycyjnych żarówek wynosi zaledwie 5 %. Tak, to prawda, aż 95% energii zużywanej przez zwykłe żarówki zamienia się w ciepło! To z kolei sprawia, że lampą oświetlaną przez nie łatwo się poparzyć. Natomiast oprawy LED w zasadzie nie ulegają nagrzaniu. Jeśli są na to narażone, np. poprzez zastosowanie wielu diod w jednej oprawie, stosuje się specjalne urządzenia chłodzące.

Ponadto oświetlenie LED jest oświetleniem z ekonomicznego wyboru. Firmy które przestawiają się z halogenowych źródeł światła na diody LED zmniejszają zużycie energii elektrycznej do tego stopnia, że mogą poczynić siedmio- a nawet dziesięciokrotne oszczędności. Wystarczy w miejscach, gdzie dotychczas były lampy halogenowe, zamontować diody w odpowiednich oprawach LED.

Ważny jest też aspekt zdrowotny technologii LED. Sprowadza się on z jednej strony do ochrony zdrowia samych użytkowników, z drugiej do ochrony środowiska. Otóż diody zamontowane w oprawach LED emitują światło pozbawione drgań i promieniowania UV. W ten sposób jest bezpieczne dla wzroku. Ponadto łatwe jest też pozbycie się starych opraw LED, ponieważ nie są one szkodliwe dla środowiska. Tak więc w odróżnieniu do źródeł światła, w których stosuje się różne metale ciężkie, oprawy LED można z czystym sumieniem wyrzucać do kosza.

Oczywiście, jeśli zamierzamy je wyrzucić dopiero gdy ulegną zużyciu, to problem ten odsuwa się w przyszłość o dobrych kilka lat. Oprawy LED są bowiem najtrwalszym oświetleniem. Podczas gdy tradycyjne żarówki świecą kilkaset godzin, a świetlówki kilka tysięcy, diody LED świecą przez dziesiątki tysięcy godzin.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 26 sierpnia 2011

Mini kamera- narzędzie szpiega

Autorem artykułu jest germano



Rozwój technologiczny sprzyja pełnej, sprzętowej miniaturyzacji urządzeń. Obecnie nie stanowi już problemu stworzenie urządzeń, które mimo niewielkich rozmiarów będzie z powodzeniem rywalizowało z konwencjonalnym wyposażeniem szpiegowskim.

Dość znaczący przełom w dziedzinie miniaturyzacji reprezentują kamery przemysłowe a w szczególności rejestratory operacyjne. Wysokiej klasy przetworniki obrazu oraz szerokokątne obiektywy pozwalają na maksymalne zoptymalizowanie jakości otrzymywanego obrazu w najwyższej możliwej rozdzielczości. Odznacza się on klarownością, nasyceniem palety barw oraz pozbawieniem zakłóceń. Obecnie mini kamera szpiegowska może zostać ukryta praktycznie wszędzie. Ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia producentów sprzętu szpiegowskiego. Istotną kwestią do rozwiązania jest tylko zagadnienie zasilania urządzenia. Jeśli mówimy o breloku lub zapalniczce to ważne jest aby zdecydować się na zasilanie akumulatorowe. Mimo swoich niewielkich rozmiarów akumulator jest w stanie dostarczyć urządzeniu energii na nawet 4 godziny pracy operacyjnej. Kamera szpiegowska w radio budziku czy zegarku jak najbardziej powinna pobierać zasilanie z sieci tak jak przedmiot który służy jako kamuflaż. Jest to obecnie najlepsze rozwiązanie ponieważ nie wzbudza podejrzeń osób trzecich. Przykładowo zegar na ścianie zasilany jest baterią 1.5V typu ,,paluszek”. Kamera potrzebuje do pracy 5V. W tej sytuacji należy dołożyć dwie sztuki baterii i liczyć się z tym ze będzie trzeba wymieniać baterie w zegarze co kilka dni.

Standardowo urządzenie bez kamery szpiegowskiej pracuje nawet do dwóch miesięcy na jednym paluszku. Warto jest więc ukrywać mini kamery w przedmiotach pobierających zasilanie z sieci elektrycznej. Mowa tutaj o radio budzikach, termometrach mieszkaniowych, czujkach dymu czy ruchu. Sprzęt szpiegowski niewielkich rozmiarów może kupić praktycznie każdy. Atrakcyjne ceny sprawiają, że popyt znacząco wzrasta. Opisywane kamery szpiegowskie coraz częściej posiadają funkcję detekcji. Aktywują się do nagrania z chwilą wykrycia ruchu lub odpowiedniego poziomu dźwięku. Oczywiście rejestrowany obraz jest kolorowy i wzbogacony o strumień audio. Nagrania rejestrowane są na przenośnych kartach pamięci. Najczęściej maksymalna obsługiwana objętość to 16GB. Rozmiar ten pozwala na zgromadzenie około 10 godzin materiału operacyjnego. Warto nadmienić ze kamery te coraz lepiej radzą sobie w warunkach trudnych oświetleniowo.

---

telewizja przemysłowa


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Technika od małego

Autorem artykułu jest Kamila Borkowska



Dzisiejsze czasy pozwalają nam korzystanie z internetu wszędzie; w domu, w pracy, w rynku miasta, w galerii handlowej, a nawet w kawiarnii czy uczelni. Od jakiego wieku zaczynamy korzystać z zasobów internetu i treści przekazywanych za jego pomocą? Jak się tego uczymy?

Od najmłodszych lat w szkołach podstawowych prowadzone są zajęcia komputerowe, na których dzieci przyswajają podstawowe pojęcia związane z komputerem. Uczą się jego obsługi i poruszania w najprostszych programach oraz po Internecie – strony internetowe. Jest to proste dla wielu dzieciaczków, ponieważ często posiadają one już komputer w domu i znają podstawy poznane metodą prób i błędów w domu.

Wielu rodziców niechętnie kupuje swoim pociechom komputer w obawie, że szybko się uzależnią i nie będą myślały już o niczym innym poza komputerem. Oczywiście mają oni rację, jeśli jednak zaznaczą granicę czasową, której bezwzględnie dzieci nie będą mogły przekroczyć w spędzaniu przed monitorem to nie powinno być z tym problemu. Wręcz przeciwnie, jeśli będą one miały jeszcze dostęp do sieci to Internet może pomóc im w efektywnej i szybkiej nauce oraz rozwijaniu swoich zainteresowań. W starszych klasach wymagania, co do znajomości oprogramowania i wykorzystywania wielu programów coraz bardziej rosną. Młodzież często ma za zadanie stworzenie strony internetowej, pod kontrolą nauczyciela informatyki. O wiele trudniej przychodzi to tym, którzy nie mają do czynienia, na co dzień z Internetem.

Profesjonalne tworzenie stron internetowych, które, na co dzień oglądamy w Internecie należy powierzyć specjalistom, którzy mają w tym zakresie wieloletnie doświadczenie i odpowiednie wykształcenie. Często od tego jak prezentuje się strona www zależy powodzenie firmy zajmującej się tym. Jedną z firm, która zajmuje się tworzeniem stron internetowych jest TreflStudio strony internetowe. Następnie bardzo ważny jest hosting strony oraz jej pozycjonowanie, dzięki któremu zawsze będą one wyświetlane, na pierwszym miejscu w wyszukiwarkach internetowych. A to prowadzi do większego zainteresowania. Później potrzebna jest jeszcze skuteczna aktualizacja danej strony i sukces firmy gwarantowany!

---

k.b. strony internetowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 25 sierpnia 2011

2 przydatne aplikacje na Androida

Autorem artykułu jest Steve Klops



Spartphony na zawsze zmieniły oblicze świata. Jeszcze kilka lat temu niektórzy z nas korzystali z kilku(nastu) urządzeń, aby korzystać z funkcji, które teraz dostępne są na naszym telefonie.

Podczas gdy iPhone będzie zapamiętany jako pierwsze urządzenie tego typu, telefony z systemem Android zaczynają być obecnie coraz bardziej popularne.

Ta popularność w znacznej mierze przyczyniła się do powstania solidnego rynku aplikacji mobilnych. Od kiedy Android Market zezwolił programistom na umieszczanie własnych aplikacji bez większych utrudnień, każdego dnia pojawia się tam niezliczona ich ilość. Aby pomóc użytkownikom poznać różnice między nimi, rzućmy okiem na niektóre z najbardziej przydatnych aplikacji, już dostępnych na Android Market.

Groupon

Przedsiębiorstwa szukają różnych sposobów na dotarcie do klientów poprzez smartphony. Tworzenie ‘specjalnych okazji’ to dla niektórych z nich świetny sposób na dotarcie do nowych klientów i zachęcenia ich do wypróbowania ich produktów. Z drugiej strony, użytkownicy spartphone’ów z chęcią korzystają z takich promocji, dzięki którym mogą zaoszczędzić sporo pieniędzy.

W odpowiedzi na to, Groupon negocjuje z firmami obniżkę ceny na konkrety produkt i zawiadamia o tym użytkowników. Teraz ty, korzystając z aplikacji Groupon, możesz przeszukać lokalne oferty i dokonać transakcji po niższej cenie. Jeżeli jesteś osobą nastawioną na promocje, to ta aplikacja jest właśnie dla ciebie. Zajrzyj na Android Market i pobierze ją teraz.

Pandora Radio App

Pandora oferuje bezpłatną aplikację, która w łatwy pozwala słuchać muzyki na twoim telefonie. Aplikacja opiera się o specjalny algorytm, który kojarzy ze sobą utwory po ich podobieństwach muzycznych, dzięki czemu użytkownik będzie słuchał tylko taką muzykę, którą naprawdę lubi.

Aplikacja Pandora jest również świetnym sposobem na poznanie innych wykonawców z wybranego gatunku muzyki. Algorytm naprawdę skutecznie identyfikuje określone elementy w muzyce dzięki czemu każdy jej użytkownik powinien być całkowicie zadowolony.

Istnieje wiele przydatnych aplikacji na androida. Niektóre są darmowe, inne płatne. Jednak nie wszystkie aplikacje są na wysokim poziomie więc warto przed instalacja poczytać opinie o konkretnym produkcie.

---

Zajrzyj na Aplikacje na Androida


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 24 sierpnia 2011

Ubezpieczenie telefonu?

Autorem artykułu jest Patrycja Szambowska



Ubezpieczyciele w Polsce oferują coraz więcej różnych polis – wśród nich pojawiają się także propozycje, by chronić sprzęt elektronicznym, w tym telefony komórkowe. Czy ubezpieczenie telefonu jest faktycznie tym, czego potrzebują wielbiciele gadżetów i zwykli użytkownicy komórek?

Ubezpieczenie_telefonuKilka słów o polisach dla komórek

Ubezpieczenie telefonu jest precyzyjną polisą, która chroni jeden typ urządzeń – omawiane właśnie telefony komórkowe. Obecnie komórki są już tak zaawansowane, że to w zasadzie małe komputery z opcją telefonowania i wysyłania wiadomości – stąd też ich bardzo zróżnicowane ceny. Kosztami różnią się także polisy – w zależności od modelu, zmianie może ulec też jej cena.

Ubezpieczenie telefonu w zwyczajowych opcjach chroni nas przed finansowymi konsekwencjami kradzieży danego urządzenia, jego niezamierzonego uszkodzenia lub zniszczenia. Czasami w opcjach standardowych jest ujęta też ochrona danych, o ile były poddawane systematycznej archiwizacji. Inne opcje są ustalane i negocjowane bezpośrednio z ubezpieczycielem, który może uealstycznić umowę nie poddawać jej zmianom.

Warto wiedzieć, że telefon można ubezpieczyć u swojego operatora lub w towarzystwie ubezpieczeniowym.

Czy warto kupić ubezpieczenie telefonu?

Powszechnie uważa się, że ogólnie warto się ubezpieczać od rozmaitych ryzyk – w tym zapewne i kradzieży komórki. Czy jednak jest sens kupować polisę dla każdego modelu? Oczywiście, że nie. Warto ubezpieczać tylko telefony wyjątkowo cenne – drogie i pełne ważnych informacji. Obecnie niemal każdy może nabyć kosztowny telefon komórkowy – od jakiej sumy warto nabywać polisy? To kwestia dość indywidualna, ale można ogólnie przyjąć, że model wart więcej, niż 500 zł, jest już na tyle wartościowy, by ochronić go polisą.

Należy uświadomić sobie także fakt, że telefon komórkowy to dla większości z nas tak oczywista rzecz, jak portfel i klucze, które przy sobie nosimy. Niemal każdy z nas posiada komórkę i korzysta z jej możliwości – niektóre modele są naprawdę zaawansowane technologicznie i bardzo drogie. Inne zaś są po prostu bardzo kosztownie wykończone – złotem, srebrem, platyną, kryształkami lub nawet kamieniami szlachetnymi. Tak drogie telefony kupowane są w zasadzie przez najlepiej sytuowane osoby, ale one także nie ustrzegą się kradzieży, dlatego każdy, kto posiada cenny model, powinien go ubezpieczyć, dzięki czemu użytkowanie będzie obciążone mniejszym ryzykiem.

---

Patrycja


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Czy telefon może uratować życie?

Autorem artykułu jest Med Adviser



Aparat telefoniczny to jedno z tych urządzeń, które zyskując z biegiem czasu coraz to nowe kształty i funkcjonalności stało się jednym z najpowszechniejszych urządzeń na kuli ziemskiej. Obecnie nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez telefonu i możliwości jakie nam daje to niewielkie aczkolwiek zmyślne urządzenie.

Bycie w ciągłym kontakcie z bliskimi, przyjaciółmi, rodziną i znajomymi to coś o czym ludzie przed XIX wiekiem mogli tylko pomarzyć. Teraz każdy z nas posiada w domu co najmniej jeden telefon stacjonarny i telefon komórkowy – ile aparatów tyle możliwości kontaktu ze światem. Niewielu z nas zdaje sobie jednak sprawę, że obecnie istniejące telefony komórkowe i stacjonarne – przeznaczone do użytku domowego oprócz standardowej funkcjonalności – komunikowania nas z otoczeniem, mogą również stanowić nieocenioną pomoc w nagłych sytuacjach, bynajmniej nie za sprawą możliwości wybrania numeru alarmowego z klawiatury ale za sprawą systemu szybkiego wezwania pomocy specjalnie dedykowanym przyciskiem alarmowym.

Współczesne telefony bezprzewodowe i przewodowe posiadają specjalnie programowane przyciski szybkiego wybierania. Pod każdym takim klawiszem możemy zapisać dowolny numer telefonu np. straży pożarnej, pogotowia lub kogoś bliskiego, a nawet w celu lepszej identyfikacji zamieścić zdjęcie np. kogoś z rodziny. W razie nagłej sytuacji, zasłabnięcia, złego samopoczucia lub innego zdarzenia, wystarczy, że naciśniemy tylko jeden przycisk, a telefon sam zadzwoni pod zdefiniowany wcześniej w pamięci numer. Korzyść z takiego rozwiązania jest oczywista – w razie wypadku, osłabieni, będąc w stresie wywołanym nieprzewidzianą sytuacją nie musimy pamiętać numeru do rodziny, na pogotowie lub do lekarza rodzinnego – najważniejsze w tym momencie jest wezwanie pomocy – jednoprzyciskowe, bezpośrednie wybranie numeru telefonu to skuteczne rozwiązanie dla osób starszych, mieszkających samotnie z dala od rodziny lub niepełnosprawnych o ograniczonej ruchomości kończyn lub mobilności.

Projektanci i producenci poszli jednak o krok dalej oferując użytkownikom telefony komórkowe z systemem reagowania w nagłych sytuacjach, wyposażone w tzw. Przycisk bezpieczeństwa SOS – specjalny klawisz pod którym możemy zaprogramować dowolny numer telefony – w razie nagłej sytuacji, kiedy chcemy wezwać pomocy wystarczy że naciśniemy charakterystyczny przycisk umieszczony zazwyczaj w tylnej części obudowy, a telefon sam zadzwoni pod wcześniej zdefiniowany numer.

Czy więc telefon może uratować życie? Z pewnością możemy stwierdzić, że współczesny aparat telefoniczny wyposażony w rozbudowaną funkcjonalność może stać się naszym aniołem stróżem w sytuacji zagrożenia życia, ułatwić wezwanie pomocy, a w efekcie być może uratować nam życie, kiedy liczy się szybkość i sprawność reakcji.

---

W razie pytań dot. funkcjonalności aparatów telefonicznych zapraszamy na www.telplanet.pl lub www.sklepikseniora.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Telewizja przemysłowa

Autorem artykułu jest germano



Telewizja przemysłowa może być stosowana w różnoraki sposób. Obecnie istnieje wiele odmian profesjonalnych kamer CCTV. Podczas montażu korzysta się z konwencjonalnych połączeń przewodowych , sieci internetowej a także już coraz częściej wysyła strumień Audio&Video drogą bezprzewodową

Kamery przemysłowe są coraz bardziej zaawansowane technologicznie. Cała telewizja przemysłowa to niezwykle prężnie i dynamicznie rozwijająca się dziedzina biznesu. Kamery dozorowe przyjmują przeróżne kształty oraz formy. Bardzo dobrą, wypracowaną przez lata pozycje na rynku sprzedaży posiada mini kamera. Nazwę zawdzięcza przede wszystkim niedużym wymiarom. Najczęściej nie przekraczają one 20x20x10mm. Powszechną praktyką jest kamuflowanie obiektywu kamery. Dobrym kamuflażem jest guzik oraz śrubka. Tutaj ograniczeniem może być jedynie wyobraźnia producentów. Przedstawiane kamery przemysłowe znajdują swoje zastosowanie w dyskretnych systemach dozorowych. Ich właściwości umożliwiają prowadzenie skutecznej pracy operacyjnej.

Mini kamery ukrywa się najczęściej w miejscach gdzie konwencjonalnemu narzędziu wizyjnemu brakuje niezbędnej przestrzeni. Są to zazwyczaj wizjery w drzwiach, domofonach oraz jako element zabezpieczenia drobnych punktów handlowych. Kat widzenia wynosi zazwyczaj do 45 stopni a osiągane rozdzielczości około 380TVL . Jakość takiego nagrania odpowiada zazwyczaj obrazowi otrzymywanemu z kaset VHS. Nie powinno się montować mini kamery w miejscach gdzie oczekujemy szerokiego pola widzenia. Kamera w guziku potrafi stawić czoła zmiennym warunkom termicznym. Spektrum działania to -10 do +50 stopni C. Telewizja przemysłowa zbudowana na podstawie opisywanych urządzeń wizyjnych umożliwia przekazywanie strumienia Audio. Opisywane kamery to atrakcyjna alternatywa dla osób chcących zbudować dyskretny monitoring wizyjny.

---

mini kamera


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak nie dać się oszukać serwisowi RTV

Autorem artykułu jest Robercik72



Nawet naprawa gwarancyjna sprzętu RTV może nas kosztować bardzo wiele, jeśli za naprawę weźmie się niekompetentny serwis RTV. Tak, to niestety przykra polska rzeczywistość. Pośpiech może nas sporo kosztować.

W październiku 2009r. zakupiłem poprzez Internet w firmie AAA z Bydgoszczy 42 calowy telewizor LCD Toshiba, który był objęty 2 letnią gwarancją. W czerwcu 2011r. telewizor się popsuł. No cóż zdarza się. Wyszukałem wiec numer serwisu Toshiby i zadzwoniłem do nich aby skonsultować, co mogło się stać i jak ewentualnie załatwić naprawę gwarancyjną. Niestety okazało się, że mój telewizor nie posiada oryginalnej gwarancji Toshiby, a zatem muszę zwrócić się do sprzedawcy. Tak też zrobiłem. Sprzedawca odesłał mnie do swojej ogólnopolskiej sieci serwisowej – XXX. Zostało przyjęte zgłoszenie naprawy. W imieniu serwisu naprawą zajęła się firma YYY z Krakowa. Odebrali ode mnie osobiście ten telewizor, w oryginalnym opakowaniu i bez żadnych uszkodzeń mechanicznych – tylko drobniutkie ryski na obudowie jakie pojawiają się z czasem na każdej obudowie – no ale na kurz nie ma rady. Tak podkreślam ten fakt ponieważ jest to ważny element dalszego rozważania !!!

Po ok. 2 tygodniach dostałem informacje że telewizor jest naprawiony i mogą go dostarczyć. No to mi się spodobało – został naprawiony w ramach gwarancji. Moja radość trwała jednak krótko. Niestety po dostarczeniu go do mnie okazało się, że dalej jest niesprawny – na pewno nie działały złącza HDMI - czy jeszcze coś więcej było niesprawne - nie wiem, bo już dalej nie sprawdzałem telewizora podczas odbioru. Nie przyjąłem telewizora jako naprawiony. Został zatem ponownie zabrany do naprawy. Po ok. 2 tygodniach zatelefonowano do mnie z serwisu, że tym razem telewizor został już całkowicie naprawiony i mogę go odebrać osobiście z siedziby firmy YYY lub zaczekać aż ich pracownik będzie miał czas go do mnie dostarczyć. Za drugim razem nie mogłem osobiście odebrać i zrobił to za mnie mój brat z bratową. I to był niestety początek moich jakże przykrych doświadczeń z serwisem.

Pracownik serwisu przywiózł telewizor w moim oryginalnym opakowaniu. Razem z bratem wynieśli go na piętro i tam wypakowali z kartonu. Ponieważ poprosiłem brata aby sprawdził przy odbiorze czy w końcu te złącza HDMI są sprawne, bo jak sam przyznał serwisant oni wcześniej sprawdzali telewizor tylko poprzez złącze euro – postanowił żeby przenieść telewizor do jego pokoju gdzie ma możliwość podpięcia sygnału cyfrowego po HDMI. Brat chwycił telewizor za prawą stronę a pracownik serwisu trzymał skrupulatnie za lewą. No po podłączeniu złącza działały – obraz na telewizorze był w porządku. Zadowolony razem z serwisantem przenieśli go szybko do drugiego pokoju - tak jak wcześniej brat trzymał prawą stronę a serwisant ponownie kurczowo lewą stronę telewizora. Wszystko wydawało się OK., więc brat podpisał dokument stwierdzający że telewizor jest w pełni sprawny, bo serwisantowi strasznie się spieszyło. Serwisant bardzo szybko zabrał dokument naprawy i wyszedł.

Niestety brat nie zauważył że telewizor jest uszkodzony mechanicznie - ma ubity lewy dolny róg obudowy oraz deformacje frontowej części osłaniającej głośniki. Teraz już wiem dlaczego serwisantowi tak się spieszyło - żeby brat nie zdążył zauważyć uszkodzenia obudowy bo nie przyjąłby go od serwisu jako naprawiony. Ja dostrzegłem to uszkodzenie później jak zamierzałem zawiesić telewizor na ścianie. W kartonie w folii ochronnej znajdował się kawałek ubitej obudowy, co dodatkowo wskazuje na uszkodzenie powstałe w czasie transportu lub wyładunku telewizora. Na zdjęciach jakie zrobiłem widać że w kartonie z telewizora w dolnej części został źle ułożony styropianowy ochraniacz, który jednocześnie nie miał dolnej części (ochraniacz jest w kawałkach porozrywany i niekompletny) co najprawdopodobniej spowodowało uszkodzenie obudowy telewizora - na zdjęciu widać wgniecenie w kartonie po uderzeniu telewizora jak przypuszczam o podłoże lub jakąś twardą powierzchnię w samochodzie. Cały incydent zgłosiłem do serwisu firmy YYY - z dokładnym opisem zdarzenia i zdjęciami dokumentującymi uszkodzenie mojego telewizora.

Po kilku dniach serwis YYY poinformował mnie, że mój telewizor był naprawiany w Warszawie w centralnym serwisie Toshiby i po jego dotarciu do serwisu YYY był w Krakowie cały i sprawny i taki podobno został wydany z siedziby serwisu YYY. Wychodzi zatem na to, że serwisanci w Krakowie nie zabezpieczyli w sposób właściwy telewizora na czas transportu pomimo tego, iż posiadał oryginalne opakowanie, wskutek czego powstało późniejsze uszkodzenie obudowy. Serwis oczywiście wypiera się, iż uszkodzenie powstało z ich winy bo mają przecież dokument odebrania telewizora podpisany przez mojego brata.

No to stwierdzenie bardzo mnie zbulwersowało – postanowiłem zgłosić ten fakt do sklepu XXX gdzie zakupiłem telewizor. Poprosiłem także o wycenę nowej obudowy. Oni podobno złożyli oficjalną skargę i prośbę o wyjaśnienie sprawy do Sieci Serwisowej XXX, która jest platformą serwisową nadzorująca pracę serwisów. Po kilku dniach otrzymałem odpowiedź, iż ogólnokrajowy serwis XXX konsultował moją sprawę z serwisem YYY z Krakowa i w żadnym razie nie poczuwają się do jakiejkolwiek winy bo maja „papierek odbioru”.

Sklep zaproponował wymianę obudowy za 500 zł netto plus koszt robocizny – czyli ok. 1 000 zł brutto. Nie zdecydowałem się na naprawę w tak niekompetentnym i oszukującym klientów serwisie. Po za tym przypuszczam, że wymiana uszkodzonej obudowy z winy serwisu na nową kosztowałaby mnie więcej od samej naprawy gwarancyjnej jaka została wykonana. Skleiłem zatem jakoś tę obudowę i postanowiłem skomentować moje przykre doświadczenie na szerszym forum internetowym – ku przestrodze innych.

O czym należy przede wszystkim pamiętać:

- jeśli kupujecie sprzęt sprawdźcie dokładnie jaką posiada gwarancję – czy jest z legalnej dystrybucji i czy jest objęty firmowym serwisem producenta, bo jeżeli oferta i opieka gwarancyjna zakupionego sprzętu miałaby wyglądać tak jak w moim przypadku to chyba lepiej zakupić nawet za wyższa cenę ale w rzetelnej firmie,

- jeśli oddajecie sprzęt do naprawy (gwarancyjna czy pogwarancyjna) zróbcie sobie zdjęcia swojego sprzętu dokumentujące jego stan techniczny,

- jeśli odbieracie sprzęt z naprawy (zwłaszcza jeśli go wam dostarcza serwis na miejsce) sprawdźcie bardzo dokładnie z każdej strony każdą funkcję sprzętu i czy nie doszło do uszkodzenia mechanicznego z winy serwisu bo jeśli już podpiszecie dokument odbioru to nieuczciwy serwis wszystkiego się wyprze i zrzuci winę na was,

- nie przejmujcie się tym, że serwisantowi albo kurierowi się spieszy – mają za to płacone (przecież kupując sprzęt w jego cenie są ukryte koszty ewentualnych wad fabrycznych i ich usunięcia w ramach gwarancji) i macie prawo do sprawdzenia poprawności działania swojego sprzętu. Dopóki nie podpiszecie papierów o odbiorze sprawnego sprzętu nigdzie nie wyjdą.

Życzę zatem tylko rozsądnych i udanych zakupów i oby nie trafiały wam się tak niekompetentne i nieuczciwe serwisy jak YYY z Krakowa.

---

Robercik72

http://mojwymarzonydomek.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Telewizyjny manipulator

Autorem artykułu jest Wojciech Lampa



Dziś telewizor jest niemal podstawą w każdym domu i nie jest to jedynie element wystroju. W życiu bardzo wielu ludzi jest to jedna z niewielu rozrywek jakimi mogą się nasycić, ale nie jest ona dla nas najlepsza. Są dobre jak i złe strony poświęcania swojego czasu telewizji. Większość wybiera jednak tą złą opcje. Jak to wygląda w rzeczywistości?

Jak to wygląda w rzeczywistości? Dlaczego złe oraz, co to oznacza?:

Telewizja zaraża nas negatywnymi emocjami - Zasiadając o 19 przed telewizorem mamy przed oczami przede wszystkim: afery polityczne, korupcja w służbach zdrowia, partyjne sprzeczki i wzajemne ataki, morderstwa, oszustwa banków i ubezpieczycieli, problemy z euro 2012 itp. Taki krótki „seans” sprawia, że człowiek automatycznie nabiera uprzedzeń wobec świata i drugiej osoby.

Wychodząc na ulicę boimy się o to, czy za chwilę ktoś nie podejdzie do nas w biały dzień i nie zechce zrabować. Prawda jest taka, że taką mentalnością sami rodzimy złość i gardzimy drugim człowiekiem. Obrażamy się wzajemnie zapominając o tym, że naprzeciwko nas przecież stoi dokładnie ktoś taki jak my, ktoś kto posiada swoje uczucia, marzenia, wspomnienia i nie do końca chce nas skrzywdzić. Zapamiętaj, dobro rodzi dobroć, zło rodzi złość. :)

Telewizja ogranicza naszą wyobraźnie i kreatywne myślenie – Oglądamy migające obrazy, słyszymy dźwięk i… wyłączamy swój umysł. Mając wszystko ‘na tacy’, automatycznie pozbawiamy się świadomego myślenia. Na niczym nie trzeba się skupiać ani konfrontować. Natomiast czytając książkę napełniamy swój umysł i ma to doskonałe dla nas efekty.

Telewizja manipuluje faktami – Programy informacyjne w jakiś sposób mają nad nami władzę i sugerują, w co powinniśmy wierzyć, co uznawać za słuszne, a co za brednie. Podkładane oklaski, zmontowane wywiady, urwane wpół słowa zdania, którym nadaje się zupełne inne znaczenie niż miały one miejsce w całym kontekście.

Konkretnym przykładem jest również oglądanie pogody w której jest zapowiadane na następny dzień niskie ciśnienie. Człowiek wstając rano automatycznie nastawia się na to i w rzeczywistości jest dokładnie tak samo, lecz jednak nie zupełnie z tego powodu o jakim mówiono.:) Oczywiście jeszcze zaraz po programie pogody jest reklama leku homeopatycznego, który pomoże nam poprawić nastrój.

Telewizja pokazuje ‘przejaskrawioną’ rzeczywistość – Jest wiele programów, które pokazują ludzkie problemy. Przyciąga nas to i oglądalność takich programów rośnie. Nic dziwnego, że z roku na rok notuje się coraz większe ilości rozwodów.

Pozostają jeszcze inne efekty uboczne takie jak zepsuty wzrok, otyłość oraz pozbawianie siebie czasu, który można zagospodarować w inny, korzystniejszy dla nas sposób.

Słowem końcowym pozostaje tylko odpowiedzieć, czy oglądanie telewizji jest złe? Oczywiście, że nie, ale dla osoby, która potrafi wyselekcjonować, co jest dla niej właściwe oraz ma dystans, do tego, co znajduje się za obrazem na szkle.:) Telewizja oferuje nam także wiele cennych informacji o historii, o zwierzętach jakie chcielibyśmy w przyszłości zobaczyć na żywo, o technologii itp. Zastanów się teraz więc, co jest dla Ciebie korzystniejsze.:)

---

Wojciech Lampa www.WojciechLampa.pl | Osiągnij Sukces Osobisty


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 23 sierpnia 2011

Co ciekawego oferują strony dla dziewczyn?

Autorem artykułu jest amiqa



Internet to miejsce na różne kobiece ciekawostki. Wystarczy wpisać tylko w google hasło – strony dla dziewczyn i trafić prosto w ramiona wielu interesujących informacji, które są w stanie zawładnąć umysłem kobiety na wiele godzin.

Strony dla dziewczyn to mogą być prawdziwym rajem dla internautek spragnionych codziennie nowych ciekawostek. Można tu dowiedzieć się na przykład gdzie żyją najbardziej zestresowane kobiety świata, jaki jest związek między gustem muzycznym a osobowością, co o charakterze może powiedzieć zamiłowanie do określonego zapachu. Strony dla dziewczyn przedstawiają również ciekawostki z zakresu stylu życia w dawnych czasach.

Ciekawym tematem jest na przykład to w jaki sposób ludzie dbali o higienę w dawnych czasach. No właśnie, okazuje się że w ogóle nie dbali... Tak naprawdę ludzie przez wieki stwarzali tylko pozory czystości. Czy wiesz, że do 19 wieku kąpiele były rzadkością? Co więcej, uważano że kąpiel... szkodzi. Takiego zdania był głównie Kościół. Częste mycie utożsamiano wręcz z rozwiązłością. Za schludnego człowieka uważano kogoś kto miał czyste ubranie i miał włosy w ładzie. Dzisiaj takie ciekawostki mogą nas śmieszyć i przerażać, ale kilka wieków temu taki styl życia nikogo nie dziwił.

Strony dla dziewczyn oferują też ciekawostki z dziedziny psychologii. Kto by pomyślał, że fani opery mają osobowość skłonną do samobójstw? Z kolei wśród fanów bluesa jest najwięcej alkoholików. Psycholodzy tacy jak Adrian North są zdania, że styl muzyczny jest ściśle związany z cechami charakteru. Psycholog przeprowadził badania i odkrył, że fani muzyki country są zazwyczaj pracowici, nieśmiali i konwencjonalni, a melomani muzyki indyjskiej mają niską samoocenę. Jeśli masz ochotę na więcej ciekawostek tego typu, odwiedź po prostu strony dla dziewczyn i kobiet.

Strony dla kobiet przedstawiają też ciekawostki o mężczyznach. Czy wiesz na co faceci najczęściej zwracają uwagę taksując wzrokiem kobietę? Nie, wcale nie jest to pupa czy piersi. Pewien eksperyment psychologiczny udowodnił, że faceci największą uwagę zwracają na twarz dziewczyny. Zdaniem psychologów facet zwykle przygląda się dziewczynie przez 2 sekundy, po czym kierują wzrok na piersi. Okazuje się, że kobiety mają odwrotnie - przyglądając się innym dziewczynom najpierw kierują wzrok na ich piersi, a potem dopiero na twarz.

Strony dla dziewczyn prezentują również ciekawostki dotyczące... idealnego wzoru na kobiece nogi, ciekawostki o tym co zdradza kształt kobiecych ust, informacje o tym w jakich dniach w miesiącu dziewczyna jest w stanie bezbłędnie rozpoznać geja i... wiele innych ciekawych rzeczy.

---

strony dla kobiet


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Leworęczność

Autorem artykułu jest Bogusław Cuch



Uczeni pisali traktaty naukowe. Udowadniali w nich, że to domena chorych umysłowo i kryminalistów - wynaturzenie, które należy tępić i wyplenić jak szkodliwy chwast. Artyści, w swoich dziełach, prawą stronę rezerwowali dla błogosławionych. Po lewej, niebezpieczne demony kusiły do złego. Czaiła się tam groza i obrzydliwy grzech...

Osoby z preferencją lewej ręki stanowią około dziesięciu procent całej populacji. Spotykamy się z nimi codziennie w pracy, w szkole, na treningu. Niekiedy również w domu. Co o nich wiemy?

Leworęczność wynika z silniejszego rozwoju prawej półkuli mózgu. Objawia się nie tylko częstszym wykorzystywaniem lewej ręki. U leworęcznych lepiej i sprawniej funkcjonuje cała lewa strona ciała. Dlaczego? Konkretnej odpowiedzi nie ma. Istnieją na ten temat trzy teorie. Zgodnie z nimi leworęczność może być dziedziczona z pokolenia na pokolenie, wynikać z powikłań ciążowych i okołoporodowych lub pojawiać się ze względu na nadprodukcję testosteronu w okresie życia płodowego. Według badań leworęczni postrzegają świat inaczej. Wykorzystują inne schematy myślenia. Często rozwijają specyficzne cechy charakteru. Historia nie zawsze była dla nich łaskawa.

Indianie z Ameryki Północnej oddawali im cześć. Wierzyli, że przynoszą szczęście. Zdaniem starożytnych posiadali boski dar. Niektóre bóstwa przedstawiano z atrybutami dzierżonymi w lewej dłoni. Chrześcijaństwo przyniosło własną koncepcję. Zgodnie z nią, nieskazitelne anioły zasiadły po prawicy Stworzyciela. Po przeciwnej stronie, na lewo, umiejscowiono wykrzywione cierpieniem twarze potępionych. Leworęczność stała się zła. Przypisywano ją wiedźmom, czarownicom i magom. Nawet diabeł, we własnej osobie, chrzcił swoich wyznawców właśnie tą ręka. Leworęczność wykorzystywano jako dowód w sprawach o herezję. Uczeni pisali traktaty naukowe. Udowadniali w nich niezbicie że to domena chorych umysłowo i kryminalistów. Wynaturzenie, które należy tępić i wyplenić jak szkodliwy chwast. Artyści nie pozostawali gorsi. W skrzętnie tworzonych arcydziełach prawą stronę rezerwowali dla błogosławionych. Po lewej niebezpieczne demony kusiły do złego. Czaiła się tam groza i obrzydliwy grzech. Ten fałszywy przesąd zapadł głęboko w świadomość ludzi. Funkcjonował przez wieki skazując leworęcznych na pogardę. Bano się ich. Uważano za zły zwiastun. Budzili trwogę niczym przerażający, czarny kot.

W 1861 roku Poul Broca dowiódł, że leworęczność nie jest wynaturzeniem, a prawa półkula mózgu odgrywa ważną role w postrzeganiu przestrzennym. Ma związek z występowaniem wielu zdolności twórczych. Jest odpowiedzialna za rozpoznawania wzorów, prawidłowości kształtów i ich wzajemnych zależności. Podlegają jej między innymi pamięć, intuicja, wyobraźnia, wrażliwość na piękno czy poczucie humoru. Z czasem udowodniono, że lewa półkula odpowiada za funkcjonowanie prawej strony ciała, a prawa – odwrotnie i właśnie ona ma większy wpływ na leworęcznych. Pomimo tego odkrycia jeszcze nie tak dawno nagminnie wymierzano kary za posługiwanie się lewą ręką w życiu codziennym.

Dzisiaj na szczęście nikt już leworęcznych o konszachty z diabłem nie pomawia. Nie grożą im prześladowania ani wykluczenie społeczne. Jednak w naszej świadomości i kulturze nadal funkcjonuje głęboko zakorzenione fałszywe przekonanie, że lewe jest gorsze. W języku polskim znajdziemy wiele określeń i frazeologizmów o negatywnym zabarwieniu, które odnoszą się do tej strony. Lewus, lewizna, lewe dochody, wstać lewą nogą, mieć dwie lewe ręce, głupi jak but z lewej nogi – to pojęcia, których, choć nieświadomie, nadal używamy bardzo często. Nic dziwnego. Przez wieki wpajano nam przecież, że tylko to co prawe jest dobre i słuszne.

Zmienił się świat. Nauka rozwiała stare zabobony. Staliśmy się bardziej otwarci i tolerancyjni. Co chwilę kolejna mniejszość otrzymuje nowe prawa i przywileje. Jednak w tej, zdawałoby się, tak przychylnej rzeczywistości, nadal nie jest łatwo być leworęcznym. Osoby z dominacją prawej półkuli już w dzieciństwie napotykają spore problemy. Wielu nauczycieli nie ma doświadczenia w pracy z leworęcznymi dziećmi – stąd problemy, choćby z nauką pisania. Poza tym ciężko im posługiwać się choćby nożyczkami czy otwieraczem do konserw . Często mają też trudności z kierunkami, myszą od komputera lub aparatem fotograficznym. Wszystkie narzędzia są konstruowane z myślą o większości, a w tym świecie nawet czas popycha wskazówkę zegara w prawą stronę

Leworęczni posiadają jednak wiele atutów, o których praworęczna większość może jedynie pomarzyć. Natura wzięła ich w obronę. O wiele lepiej przechodzą rekonwalescencje po udarach. Szybciej reagują na bodźce. Mają lepszą pamięć epizodyczną. W dominującej u leworęcznych prawej półkuli mózgu znajdują się ośrodki uzdolnień plastycznych oraz słuchu muzycznego. Z tego powodu leworęczni obdarzeni są często talentem muzycznym i plastycznym. Leonardo da Vinci, Michał Anioł Buonarotti, Rafael Santi, Peter Paul Rubens, Pablo Picasso – to zaledwie kilku spośród całego panteonu wybitnych leworęcznych malarzy. Wśród wielu muzyków, którzy codzienne czynności wykonywali przeważnie za pomocą lewej ręki można odnaleźć takie znakomitości jak: Ludvig van Betoven, Niccolo Paganini, Robert Schumman, Robert Plant,czy Sting. Znani leworęczni sportowcy to miedzy innymi: Pele, Diego Maradonna, Martina Navratilova, Monika Sales. Do grona ludzi z preferencją lewej ręki zalicza się również wielu sławnych aktorów – Charlie Chaplin,Greta Garbo, Tom Cruise, Nicole Kidman, Robert de Niro oraz inni, na których wymienianie nie starczyłoby tu miejsca. W historii ludzkości nie zabrakło także leworęcznych wodzów, polityków i naukowców. Aleksander Wielki, Juliusz Cezar, Napoleon Bonaparte, Gerald Ford, Ronald Reagan, Bill Clinton, książę Karol, Albert Einstei, Friderich Nietzsche – oni wszyscy oraz wielu innych sławnych ludzi, każdego dnia, napotykali problemy wynikające z prawostronnej budowy naszego świata. Nie przeszkodziło im to jednak, a kto wie, czy nie pomogło w tym ,aby osiągnąć w życiu sukces.

---

Bogusław Cuch

http://www.chartumes.pl.tl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl